sobota, 17 czerwca 2017

idąc w świetle dnia, przez ciemną dolinę

Psalm 23
4 Chociażbym chodził ciemną doliną, zła się nie ulęknę, bo Ty jesteś ze mną. Twój kij i Twoja laska są tym, co mnie pociesza. 5 Stół dla mnie zastawiasz wobec mych przeciwników; namaszczasz mi głowę olejkiem; mój kielich jest przeobfity. 6 Tak, dobroć i łaska pójdą w ślad za mną przez wszystkie dni mego życia i zamieszkam w domu Pańskim po najdłuższe czasy.


Drodzy Bracia i Siostry w Chrystusie Panu,
Teraz jest czas, kiedy idąc w świetle dnia, można przez swą nieuwagę zabłądzić w ciemną dolinę grzechu, słabości i zwątpienia.
O czyste oczy, serce, duszę, trzeba zabiegać zapraszając do swego wnętrza Boga i wszystkich Świętych. Tak już nie ja żyję, nie ja cierpię, nie ja jestem wydany na wstyd i rany, ale Chrystus we mnie i ja z Nim.
Jeśli tylko otworzę oczy, to aby cierpieć dla Chrystusa, jeśli je zamknę, to aby umierać z Nim.
W takich objęciach żyjąc, cokolwiek mnie spotyka, czyni moją duszę umiłowaną świątynią Boga, a ciało wspaniałym obrazem i dziełem Jezusa i miłosiernego Boga.

Niech Wam Bóg błogosławi, ponieważ "błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą".